Podsumowanie maj, czerwiec 2016

Przyszedł maj, odszedł maj, przyszedł czerwiec, odszedł czerwiec i tak minęły sobie jedne z najcięższych miesięcy w studenckim życiu. Serio, co roku zastanawiam się czemu ja nie rzuciłam tych studiów, a potem przypominam sobie, że wtedy musiałabym zacząć robić rzeczy, które niespecjalnie mi się podobają. Takim sposobem przez cały czerwiec byłam nieaktywna lecz powróciłam! I to z nową energią by pochwalić się wam moimi przeczytanymi książkami.

Chociaż nie wiem czy chwalić jest tu odpowiednim słowem. Jak widzicie udało mi się przeczytać tylko 4 książki. CZTERY książki przez całe DWA miesiące. To 61 dni w ciągu, których zamiast oddawać się mojej kochanej literaturze, siedziałam nad literaturą nieco mniej interesującą, a już na pewno bardzo irytującą. Mimo to czy cieszę się z przeczytanych pozycji? Oczywiście! 3 z nich czyli Zanim się pojawiłeś, Pamiętnik z przyszłości i Czarny kwiat okazały się być naprawdę dobre. Detektywi zaś byli taką klapą, że stali się drugim zaraz po egzaminach powodem, dla którego czytałam tak mało. Serio już dawno nie wymęczyłam się tak na jakiejkolwiek książce jak na nich. Odradzam, definitywnie odradzam wam ją czytać! Dokładniejsze powody znajdziecie w opublikowanej niedługo recenzji. Oczywiście pozostałe historie też zrecenzuje, o to martwić się nie trzeba. 

A co w nadchodzących miesiącach? Jako, że lato postaram się wrzucać posty częściej. Nie będą to tylko same recenzje, ale też długo wyczekiwane przeze mnie dwie serie, którymi zajmę się osobiście. Zastanawiacie się teraz czemu osobiście? A no i tu kolejna ważna informacja. Avi założyła własnego bloga, którego link będziecie mogli znaleźć po prawej stronie jak tylko opublikuje najnowszy post. Teraz każda ma kawałek swej podłogi w blogosferze i nie będziemy sobie wchodzić w drogę, a uwierzcie czasem ciężko było. Wracając do tematu postów. Co 2-3 dni postaram się coś publikować. Pogoda taka ładna że można leżeć i czytać, a plany mam dość obszerne. Nie mam zamiaru zmarnować tego lata na nic nie robienie więc szykujcie wasze oczy. Boże coś tu też wpadnie wam w oko ;) 
wrap-up

Jeśli macie jakieś specjalne życzenia, o czym chętnie byście poczytali dajcie znać. W końcu nie tworzę tej strony tylko dla siebie, ale też i dla was. Szczególnie biorąc pod uwagę, że dzięki instagramowi znajduje profile coraz to ciekawszych osób, motywuje mnie to do coraz większej pracy i co najważniejsze polepszenia jakości. Oby tak się stało, a teraz spójrzcie jeszcze raz do góry i podziwiajcie me piękne „księgi” zaliczone w minionych miesiącach :3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz