Podsumowanie - marzec kwiecień 2016

Wrap-up April 2016


Majówka, majówka i po majówce. Jeśli ktoś nadal twierdzi, że są to dni wolności, odpoczynku, relaksu to albo ma wielkie szczęście, albo nie ma egzaminów/pracy. Co wchodziłam na różne podsumowania, czy też zdjęcia na Instagramie za każdym razem widziałam stosy książek przygotowanych na te dni. Ja już nie wiem czy wy drodzy książkoholicy naprawdę macie tyle czasu na czytanie czy też coś ze mną jest nie tak, że nie mam na to ani energii ani sposobności. No dobra ale nie o tym dzisiaj. Jak już zauważyliście 3 maj więc wypada w końcu zrobić podsumowanie marca i kwietnia.

W tych miesiącach przeczytałam łącznie 8 książek. Nie wiem ile wyszłoby z tego stron ale 2 tysiące na pewno, szczególnie ze względu na 2 grube tomiszcza. 
Lista wszystkiego prezentuje się następująco:
1. Lady Jane, Niewinna zdrajczyni - Alison Weir
2.Kochanek królowej - Brodil Steensen-Leth
3.Cyrk nocy - Erin Morgernstern
4. Nawałnica mieczy - George R.R. Martin
5. Uczta dla wron - George R.R. Martin
6. Babie lato - Danuta Pytlak
7. Gdybyś mnie teraz zobaczył - Cecelia Ahern
8. Nigdy i na zawsze - Ann Brashares

Jak widać górował Martin, a to głównie za sprawą nowego sezonu Gry o tron. Co prawda czytając książki i oglądając serial mam coraz bardziej dziwne nastawienie do tego serialu. Najlepszymi książkami bo nie jestem w stanie wybrać tylko jednej był „Cyrk nocy” oraz „Gdybyś mnie teraz zobaczył”. Czas z nimi spędzony był jedną z lepszych rzeczy w tamtym czasie. Największą stratą okazał się zaś „Kochanek królowej”. To było tak dziwne i w ogóle. Zresztą możecie  o tym poczytać w opublikowanej już recenzji.

Z wydarzeń okołoksiążkowych mogę wspomnieć o wygranym przeze mnie konkursie na blogu Z piórem. Polecam zajrzeć ;) Wygrana to „Babie lato” i „Gdybyś mnie teraz zobaczył” oraz długopis. Szczerze to ten długopis sprawił mi największą radość : D. Wiadomo, student nie student długopisów nigdy za wiele a czymś pisać przecież trzeba.

A co czeka nas w maju i czerwcu? W teorii mały zastój, w praktyce nadal posty powinny pojawiać się co 5 dni, ale recenzje będą ograniczone. Nawał egzaminów i próba znalezienia zarobku to mój priorytet, ale nie chcę też by te małe blogowe dziecko na tym ucierpiało więc przygotujcie się bardziej na relacje, tagi i tym podobne. W maju również mają odbyć się Targi książki w Warszawie. Zawitam tam na jeden dzień - prawdopodobnie sobotę, ale jako osoba prywatna nie bloger. Mimo to mam nadzieję spotkać trochę blogowego świata.

Na koniec życzę wam czytelniczych, ciepłych ( o zgrozo… oddajcie mi moje ciemne wieczory gdy godzina 18 oznaczała już ciemny przytulny wieczór z książką gdzie można przytulić się pod kołderką z kiciusiem i nie martwić się o nic!) dni z dużą ilością książek i ładnej pogody. Obojętnie jak każdy interpretuje tę dobrą pogodę. Powodzenia i do zobaczenia (może) na Targach :3

1 komentarz:

  1. Świetny wynik! Dobrze, że już maj i można się z książkami przenieść do ogrodu. Bardzo mi tego brakowało. Z drugiej strony, chyba zatęsknię za wieczorami spędzonymi pod kocem. Oj, chyba mi się nie dogodzi. Pozdrawiam! :)

    www.majuskula.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń