Pierwsze zdobycze są w zasadzie nieplanowane i zakupione na
olx. Wiem, że czasem można się tam naciąć ale hej, kto nie ryzykuje ten nie
zyskuje prawda? A przynajmniej jakoś tak to szło.
Zwiadowcy, księga druga i trzecia - John Flanagan.
Pamiętacie jak mówiłam, że nie będę kupować żadnej nowej książki do czytania
tylko uzupełniać serię? Tak więc to jest tego dowód. Zwiadowcy powoli zaczynają
przybierać porządne kształty.
Death note tom 5 - nie wszyscy to wiedzą, ale niektórzy tak.
Jestem człowiekiem, który siedzi w mangach i anime. Oczywiście nie we
wszystkich bo teraz znaleźć coś fajnego jest trudne, plus dużo mych starych
mang się pokończyło, a ja przeżywam pewnego rodzaju smutek. Tak więc Death note
jest jedną z tych serii, które staram się uzbierać. Tu nadarzyła się okazja
więc kupiłam tom 5. Brakuje mi jeszcze tylko czterech i mogę uznać tę serię za
zakończoną.
The shining - Książka oczywiście Stephena Kinga w
oryginale. Mam po angielsku Doctor sleep, a przecież nie będę zaczynać drugiej
części bez przeczytania pierwszej. Szukałam wszędzie wersji Lśnienia po ang w
wersji pocket, ale we większości albo cena mnie przytłaczała albo wersja
pełnowymiarowa i w końcu się udało! Chociaż (i tu niektórzy znowu zaczną
sądzić, że jestem dziwna i bluźnie) nie ciągnie mnie do Kinga tak jak innych.
Na tym wersja z aukcjami i tym podobnymi się kończy. Cztery
książki, ale i tak jestem zadowolona. Dalej przechodzimy do zakupów z Targów
Książki w Warszawie oraz zdobytych tam zakładek. Te w niższym rzędzie zakupione
zostały na stoisku Kwiatów Orientu :3.
Czarny Kwiat - Kim Young-ha. Czyli Koreańczycy na emigracji,
ale nie byle jakiej. Historia o tym jak los sprawił, że ponad tysiąc
przedstawicieli tego państwa wyemigrowało do Meksyku gdzie czekał ich jeszcze
gorszy los w tamtejszych hacjendach niż w rodzimym kraju. Co się działo tam i
jak skończyło? Ja już wiem, a recenzja pojawi się w najbliższych dniach. Mogę
tylko zachęcić was byście jej wyczekiwali.
Będę tam -
Shin Kyung-sook. Kupując nic nie wiedziałam o tej książce, ale cena
zrobiła swoje i wiecie co? Nie żałuję. Historia jak młoda dziewczyna musi sobie
radzić po śmierci matki w stolicy pełnej demonstracji. Właściwie rzecz biorąc
jeśli przeczytacie opis na okładce to będziecie wiedzieć wszystko co na
początek potrzeba. Na daną chwilę zaufajcie mi i uwierzcie. To jest mega!
Chwasty - Hwang Sok-yong. Zbiór opowiadań. O czym to nie mam
pojęcia, ale kupiłam bo czemu by nie. Na daną chwilę jestem pozytywnie
nastawiona. Jak będzie później to się okaże.
Ludy starożytnej Korei - Tu wiem, że przepłaciłam.
Kosztowało to zbyt wiele, ale wiecie. Korea, troszkę jej historii i w ogóle. No
trzeba było zakupić prawda? No po prostu trzeba było.
W dalszej części przenosimy się do wygranych w konkursie.
Tutaj tylko, albo raczej aż dwie książki wygrane na blogu zpiórem :3
Babie lato - Danuta Pytlak. Przeczytane i zrecenzowane
bardzo dawno temu. Możecie sobie o niej poczytać o tutaj.
Gdybyś mnie teraz zobaczył - Cecelia Ahern. Sytuacja podobna
jak powyżej. Jeśli jesteście ciekawi kliknijcie tutaj, a przeniesie was do
recenzji. Jeśli natomiast ufacie mi wystarczająco to nie traćcie czasu, lećcie
do księgarni i kupcie tę książkę! Ona jest wspaniała!
W ostatniej części czas przyszedł na nieco większe
zamówienie z Arosa. Prawie 6 kilo dobra, które miało być tylko trzema
kilogramami przez co prawie ręce mi odpadły jak wracałam z paczką z poczty.
Wiecie niby to nie jest dużo, normalnie mój kot tyle waży i mogę go nosić cały
czas na rękach, ale on jest foremny. Jego nosi się normalnie, a do tego pudła
nie wiedziałam jak się zabrać. No, ale gdy już rozpakowałam me dobra, ból
zaczął być przyjemny, a mym oczom ukazał się taki oto widok.
Pani Noc - Cassandra Clare. Kolejny tom o Nocnych łowcach.
Tym razem na główną scenę wysuwa się Los Angeles i zbudowany tam instytut. Jak
zwykle dużo demonów, Podziemnych, Nocnych łowców i walk. Książka już przeze
mnie przeczytana więc możecie wypatrywać tylko dnia, w którym pojawi się
recenzja. ( A troszeczkę sobie w niej ponarzekałam)
Królowa Cieni - Sarah J. Maas. Czwarty tom Szklanego tronu,
którego jeszcze nie przeczytałam. Wiem jestem okropna, ale mam z tą książką
problem. Mianowicie czekałam na tę część bardzo długo i wiem, że jak ją
przeczytam to będzie wow i w ogóle, ale jednocześnie nie chcę znów czekać tyle
czasu na kolejny tom i myśleć tylko co będzie dalej, o boziu co będzie dalej.
No wiecie… Takie zwyczajne problemy książkoholika.
Zanim się pojawiłeś i Kiedy odszedłeś - Jojo Moyes - Czyli
Lou i Will, Will i Lou. Dość niezwykła para, ale w sumie w każdej książce
główna para jest „niezwykła” tu na główny plan wysuwa się również chęć do
życia, cel jaki chcemy osiągnąć i co się dzieje gdy wszystko nad czym
pracowaliśmy tyle czasu, co sprawia, że my to my przestaje nagle istnieć. Zanim
się pojawiłeś już za mną, Kiedy odszedłeś przede mną. Wiem jedno. To są te
pozycje, których nie musicie się wstydzić na półce.
Love Rosie, Pora na
życie, Pamiętnik z przyszłości, Zakochać się, Sto imion, Dziękuję za
wspomnienia, Kraina zwana tutaj - Cecelia Ahern. Wszystkie tytuły jednej
autorki. Nie bardzo wiedziałam o czym, niektóre z nich były. Inne przeczytałam
jeszcze zanim stałam się ich właścicielką. W każdym bądź razie trafiły one do mej
książkowej rodziny z jednego powodu. Ten powód to Cecelia Ahern. Chyba nie
muszę nic więcej dodawać nieprawdaż?
Razem 21 pozycji.
Niektórzy tyle kupują w jednym miesiącu. Mnie nie stać na aż takie
poświęcenie plus i tak mam za dużo nieprzeczytanych cegiełek na półkach. Czas
najpierw je przeczytać, a potem mogę brać się za kupowanie nowych. A u was
jakie cuda zawitały na półki? Też takie smaczne jak u mnie? :3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz